Skocz do zawartości

Motomonos 2018 - Chile, Peru, Argentyna i Boliwia


PanCatmood

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie i Panie, 

żeby nie zanudzać moja relacja z tegorocznego wyjazdu zajmuje jedynie 7 minut:

 

Przejechaliśmy około 10 tys km, 4 kraje, 5 osób, 6 tygodni.

Miłego oglądania!

PW

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wyprawa!!

Mam dużo pytań! Czekałem na jakiekolwiek info od dłuższego czasu!

  1. Jakie wrażenia i spostrzeżenia na temat południowego kontynentu!
  2. Jak z bezpieczeństwem!
  3. Jak logistycznie ogarnęliście transport motocykli!
  4. Jakie ceny!
  5. Jak motocykle się sprawdziły, jakie były awarie (prócz tych z filmu :P )
  6. Co byście poprawili, zmienili na drugi raz!

Ale cudo!!

Wrzucisz, @PanCatmood, jeszcze jakieś zdjęcia?

Gratulacje!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hermesie, odpowiadam:

1. Ameryka Południowa jest super. To najfajniejsze miejsce w jaki byłem do tej pory. W Argentynie się zakochałem, Boliwia dzika i tak zróżnicowana, że przez pierwszych kilka dni w ogóle nie widzieliśmy asfaltu ani ludzi, tylko piach i wiatr. A potem dżungla i lasy deszczowe. W pewnym momencie zatrzymałem się i zastanawiałem, czy wszyscy widzą to samo co ja, bo zajebistość otoczenia tak nam spowszedniała, że przestaliśmy zwracać uwagę na dwumetrowe liście i liany zwisające przy drodze..

2. Mega bezpiecznie. Normalnie zostawialiśmy kaski i kurtki na motocyklach, czego nawet w Warszawie nie robię. Jedyny incydent był taki, że Rysiowi ukradli kamerę którą miał na kasku, a kask powiesił na motorze i poszedł jeść. To było ruchliwe miejsce przy granicy i w sumie to nic dziwnego.. Wszystkie złe rzeczy jakie słyszałem o tamtym rejonie, wydarzyły się w Brazylii, ale tam nie dojechaliśmy w końcu. 

3. Transport finalnie wysłaliśmy z pomocą Oli z ADV Factory. Kombinowaliśmy wcześniej z samodzielnym budowaniem klatek i wynajmem kontenera, ale to się nie opłaca. Za mało mamy motocykli, żeby wypełnić cały kontener, jest masa opłat portowych o których nie mamy pojęcia itp. a każdy dzień opóźnienia w odbiorze skracałby nasz wyjazd, a każdy dzień opóźnienia w nadaniu powodowałby utratę biletów powrotnych. Bez sensu. Tak nadajesz, przylatujesz a motory czekają w magazynie celnym.

4. Ceny średnio takie jak u nas. Oczywiście zdarzyło się, że w małych miastach kupowaliśmy steka wielkości kartki a4 za 15 zł albo za nocleg na pustyni dla 5 osób z obiadem płaciliśmy 80 zł., ale w większości było porównywalnie do Polski.

5. Motocykle sprawdziły się. Żaden nie wrócił na lawecie, choć miały ciężko. U mnie tylko spaliła się wiązka elektryczna, ale to usterka na własne życzenie, bo kabel szedł pod półką i zgniótł się przy zakręcaniu. Finalnie straciłem klakson. Nie ma tragedii, choć w dużych miastach bez tego jest trudno. Tam wszyscy trąbią. Poza tym nawet gumy nie złapałem.
 

6. Przemyślenia na przyszłość: 
- na drugi raz na pewno nie pojechałbym w 5 osób, bo to za duża grupa. Samo ustalenie, czy jemy, gdzie jemy, kiedy tankujemy, gdzie dziś śpimy itd było wyzwaniem. 
- kompletnie nie doceniłem ogromu tego kontynentu. Poziom trudności jazdy po "normalnych" drogach czasem przypominał tor enduro. 250 km na dzień to był maks. Czasem tylko 80 km, ale to na drogach, gdzie w nawigacji pojawiała się trupia czaszka :) (np. Yunges albo Cuesta de Zapata). Trzeba też częściej planować przerwy techniczne i odpoczynki.
- deszcze w porze deszczowej w lasach deszczowych to nie są żarty. 
- ciężkie motocykle nie nadają się kompletnie do tego rodzaju podróży, które ja lubię. (Nowa Afryka okazała się wielkim rozczarowaniem)
- dodatkowe baki, kanistry, jedzenie lyo są nie do przecenienia. 
- muflon na kanapie sprawdził się doskonale. 
- do tej pory zakładałem 10 % rezerwy czasowej i finansowej na niespodzianki. Myślę, że trzeba to zwiększyć do przynajmniej 20% 
- na milion procent tam wrócę. Właściwie to nie chcę jechać nigdzie indziej. :)

Zdjęcia powrzucam niedługo, bo mam ich naprawdę dużo. Jak masz jeszcze jakieś pytania to pisz śmiało.

 

pozdr,

PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Super wyprawa tyle tys km zmęczą każdego w 3 czy 5 osobowej grupie, ale ekipa i wcześniejsze rozpoznanie są ważne. Miałem takie samo przemyślenie po wycieczce na Nordkapp i wokół Bałtyku (8tys km, 9 krajów, 5 chłopa, 5 moto). Jaki byłby najlepszy motocykl na taką wyprawę jak twoja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.