Skocz do zawartości

Dziwny jest ten świat.


Ertek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 weeks later...
  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Fajny tekst dr. Ciołka.

 

"NEUTRALNA INFORMACJA STRUKTURALNA [1]

dr inż. Rafał Ciołek
Neutralna Informacja Strukturalna [impartial Structural Information - ISI] to obok Energii i Materii trzeci składnik naszej rzeczywistości [Wiener, 1948, "informacja to nie energia ani nie materia" a także Sedlak, 1979] określany często również jako Negentropia czy Entropia Ujemna [Elmot Liiv, 1998 "Obobszcziestwiennaja Infodinamika"]. W tym sensie ISI jest wielkością fizyczną i jest substancją fizykalną w rzeczywisty sposób budującą warstwę rzeczywistości określaną jako Unitarne Pole Informacyjne [Ryszard Horodecki - Quantum Information Isomorphism: Beyond the Dillemma of Scylla of Ontology and Charybdis of Instrumentalism http://arxiv.org/pdf/quant-ph/0305024.pdf]. To pole ma charakter bezczasowy i bezprzestrzenny, samo jest generatorem czasu i przestrzeni oraz naszego materialno-energetycznego świata. Filozoficznie, w sensie ontologicznym (metafizycznym) może być utożsamiane z platońskim Logosen (Ideą), gdzie Bios to świat materialno-energetyczny, z zastrzeżeniem, że co liczności realizowalnych form i treści nie mamy pewności do dzisiaj czy realizują się one zgodnie z przewidywaniem Arystotelesa czy raczej Dunsa Szkota.
Między materialną, energetyczną i informacyjną wartwą rzeczywistości zachodzą ścisłe związki ilościowe, i tak jak od dawna już znamy einsteinowski równoważnik materii i energii (E=mc^2), tak i w przypadku energii i informacji taki równoważnik wprowadza poznana w latach 60-tych ubiegłego wieku - Zasada Landaura
Dla zainteresowanych link:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_Landauera
Tak więc można jednoznacznie pokazać że 1 gram materii jest równoważny 10^14 jouli energii a to z kolei 10^37 bitów informacji.
Ontologicznie taka Neutralna Informacja Strukturalna [iSI] ma w zasadzie charakter Metainformacji definiowanej jako następująca po sobie, chaotycznie bądź przewidywalnie, różnica stanów z przyjętego wcześniej n-elementowegi zbioru stanów dla n > 1. Takie struktury informacyjne nie muszą w sobie zawierać treści w sensie komunikatu. Tak zdefiniowane ISI ściśle koresponduje z Potencjalnością Czesława Białobrzeskiego (1930) oraz z Subkwantową Warstwą Rzeczywistości Davida Bohma (1960).
ISI jest realna ale nielokalna a to wynika wprost z jej niezależności od przestrzeni. Unitarne Pole Informacyjne jest bytem fizycznym nadrzędnym w stosunku do przestrzeni, przestrzeń w sobie zawierającym. W przestrzeni ISI występuje zarówno w sposób wolny (możliwość wprowadzenia metryki przestrzeni czyli definicji odległości między punktami A i B) jak również w postaci ściśle splątanej z produktami tej przestrzeni czyli materią i/lub energią.
Niestety do tej pory nie potrafimy kontrolować tej "wolnej informacji" i wykorzystać jej do własnych celów na przykład budując generatory "czystej informacji". Dałoby to ludzkości nowe kolosalne możliwości a postęp techniczny wprowadziło do zupełnie nowej ery.
Istnieje też Zasada Zachowania Informacji, która stwierdza że ISI we wszechświecie nigdy nie ginie i słusznie bo jeśli wszechświat w sobie zawiera to trudno byłoby jej w nim zginąć. Największy oponent tej hipotezy, Hawking, w styczniu tego roku też przyznał jej słuszność:
http://wyborcza.pl/1,75400,15337178,Stephen_Hawking__czarnych_dziur_nie_ma.html W tym sensie my wszyscy informacyjnie jesteśmy nieśmiertelni, co wydaje się dosyć optymistyczne. Szekspirowskie a może i beckettowskie pytanie "co tam dalej jest?" pozostaje jednak nadal otwartym.
Potwierdzają to również i przedstawiciele innych dziedzin nauk - słynny holenderski kardiolog, dr Pim van Lommel, autor książki "Wieczna świadomość" uważa na przykład, że śmierć jest tylko innym stanem naszej świadomości co doskonale wpisuje się w powyżej zaprezentowane rozumowanie:
http://natemat.pl/99331,smierc-jest-prawdopodobnie-innym-stanem-naszej-swiadomosci-mowi-holenderski-kardiolog   "

Edytowane przez Ertek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 5 weeks later...
  • 6 months later...

Pewien amerykański biznesmen wybrał się do Meksyku. Będąc w wiosce na wybrzeżu, w małym porcie spotkał rybaka, który wrócił z ładunkiem bardzo dobrej jakości tuńczyka. Amerykanin zagadnął go:
– Ile trwały twoje dzisiejsze połowy?
– Och, niezbyt długo.
– A co robisz z resztą czasu?
– Śpię do późna, spędzam czas z moją żoną i dziećmi, chodzę na spacery, sączę wino i gram na gitarze z moimi amigos. Jestem bardzo zajętym człowiekiem, senor.
– Słuchaj, jestem doświadczonym człowiekiem biznesu i radzę ci, żebyś zaczął łowić więcej ryb.
– Po co mi więcej ryb?
– Po to, żebyś zarabiał więcej pieniędzy.
– A po co mi pieniądze, senor?
– Żebyś mógł kupić większą łódź i łowić jeszcze więcej ryb. A z zysków mógłbyś kupić więcej łodzi i zatrudniać rybaków. Dzięki temu mógłbyś otworzyć przetwórnię ryb, kontrolując zarówno surowiec, jak i produkt, a potem przenieść się do Mexico City, a może nawet do Nowego Jorku. Byłbyś człowiekiem sukcesu!
– Ile czasu by mi to zajęło?
– Jakieś 10-15 lat.
– Aha. To dość długo.
– Posłuchaj, wtedy przychodzi najpiękniejszy moment. Sprzedajesz dobrze prosperującą firmę i zarabiasz miliony, miliony dolarów!
– Miliony? A po co?
– Po to, żebyś mógł się wyprowadzić do nadmorskiej wioski, by spać do późna, spokojnie spędzać czas ze swoją żoną i dziećmi, chodzić na spacery, sączyć wino i grać na gitarze ze swoimi amigos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.