Super trasa, piękne widoki. Byłem nie pamiętam kiedy, w listopadzie albo w grudniu, sprawdzić czy jest zimno - było zajebiście zimno :D Z kol. Ertek kolekcjonujemy głupie moto-pomysły i to był jeden z nich. Ja nie żałuje anie On nie płakał ;) Rano około Wetliny, widok kanapy z malowidłami Dziadka Mroza - bezcenny;p Niestety padła mi karta z cyfraka ale mam jeszcze nie wywołane filmy z kliszaka! Pamiętam, że kwaterę po przyjeździe nawiedzieliśmy z kilkoma winami, które rozgrzały nasze żyły:)
W tym roku też się "karnę" ale przyzwoicie, z dziewczyną, z temperaturą na lepszym plusie, chcę odwiedzić Polańczyk, który pamiętam z którychś młodzieńczych wakacji (na jakimś kampingu zakochałem się w yamaha virago, którą widziałem na żywo a wcześniej w jakimś katalogu 'motocykle świata'. Teraz te 'ciopery' mnie już nie jarają :) Ale wiem, że na to przychodzi właściwy czas ;p