szaman

Mam w Warszawie znajomego zajmującego się zawodowo wysokojakościowym drukiem zdjęć, plakatów i podobnych na najróżniejszych surowcach. Robota zawsze profi. Naklejki nie powinny stanowić problemu. Mogę podpytać/

Pozwolę sobie nieco odświeżyć temat. Od tragedii minęło już niespełna 1.5 roku. Wszyscy wyszli cało, udało się postawić warsztat na nowo, a chłopaki z jeszcze większym (nomen omen) zapałem i nową energią wrócili do pracy nad starymi Fordami ale nie tylko. Wszystkim którzy się przyczynili do takiego obrotu spraw jeszcze raz dziękuję w imieniu swoim, Zapka i Szymala. Dziś pojawił się krótki film traktujący o ich działalności, pożarze i całej akcji wsparcia, w którą zaangażowała się nadspodziewanie ogromna liczba osób. Jeszcze raz dzięki!

Wiercik, jasna sprawa. To nieprecyzyjne ogólniki, ale skoro przychyliły się ku temu z pozoru poważne instytucje to musi mieć to podstawę prawną. Nieznajomość prawa szkodzi, więc podstawową sprawą powinien być mały research w kodeksie by uniknąć, jak piszesz, rozczarowań podczas ew. zdarzenia. pzdr

Jest legalne. Szczególnym przypadkiem nad którym można się pochylić są krakowskie 'Aleje', dopóki nie zezwolono motocyklistom na poruszanie się buspasami. Prowadzona była wówczas akcja 'miejsca wystarczy dla wszystkich' przez stowarzyszenie Motoautostrada w połączeniu sił z policją i zikitem. Co ciekawe patronatem honorowym akcję objął sam prezydent m. Krakowa ;) https://www.google.pl/maps/@50.0648447,19.9239741,3a,28.1y,179.73h,93.13t/data=!3m6!1e1!3m4!1s5XgRc3-H2pTHEUYEUeig-A!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl http://www.motogen.pl/Miejsca-wystarczy-dla-wszystkich-kolejna-akcja-Stowarzyszenia-MotoAutostrada,1451.html

Tak, z Katowic z Armii Krajowej. Super, Wiercik. Dziękuję w imieniu Zapka, Szymala i swoim. A tak na marginesie to w najśmielszych snach nie spodziewałbym się takiego tempa zbiórki. Serce rośnie :)

Panowie, 2 dni temu miało miejsce tragiczne wydarzenie. W Katowicach spłonął warsztat AutoSpa Poland. Miejsce w którym wiele klasycznych samochodów i motocykli dostało drugie życie. Życiowy dorobek i kolegi Jacka "Zapka" i miejsce pracy Szymka "Szymala". Najważniejsze że uszli z życiem, ale stracili wszystko. Warsztat spłonął doszczętnie, a wraz z nim wszystkie narzędzia i samochody. Między innymi Szymalowy Ford Capri, dredowa Granada i Zapkowa Granada "perełka" po kompletnej renowacji, o której poczytać możecie tutaj: https://www.capri.pl/car/2873. Wydać ją jak płonie na filmiku poniżej. Niestety, samochody to tylko kropla w morzu strat... Chłopaki jeszcze nie wróciły do zdrowia, ale już teraz staramy się zorganizować pomoc. Jeśli tylko macie ochotę i możecie wspomóc inicjatywę, zapraszam w poniższy link. https://pomagam.pl/pomozmyjackowi

Hermes, musi :D

1. WieRcik 2. Hermes 3. Ertek 4. Dudek 5. MateuszW 6. WojtekB 7. Dondi 8. Skrin (dojeżdża w sobotę) 9. Szaman

Tak, cztery sztuki. Wszystkie z v-kami. 2x kombi i 2x sedan w tym 2.8 ghia w automacie :) Do drugiego wsadziłem 2.9 v6 24v cosworth BOA ze scorpio wraz z dyfrem ze szperą którą po kilku rzeźbach udało się zaadaptować. Jest zabawa :D

Aż wstyd się przyznać, ale od 3 lat latam po garażu przestawiając sprzęta. Łącznie nalatałem raptem ~1,5kkm. Pociągnęło mnie w stronę starych, tylnonapędowych fordów z lat 80, które pochłaniały niemal cały czas wolny i większość środków finansowych. Przy kilku sztukach motocykl zszedł na dalszy plan, ale po 3 latach nastał czas, by wrócić na 2 kółka :)

I ja przedstawię Wam swój motocykl. Od 4 lat jestem w posiadaniu wspomnianego KTMa. Rocznik bodaj '98, zawias przód WP Extreme 50, gaźnik Dellorto PHM 40 na setupie z SC. Na wyposażeniu ma stelaże i pancerną aluminiową osłonę pod silnik która leży gdzieś w garażu. Zamiast fabrycznego licznika zamontowany jest tripmaster Acewell'a, a obuty jest w Haidenau K60 Scout. Na tę chwilę czeka mnie regeneracja sprzęgiełka jednokierunkowego rozrusznika (typowa przypadłość) oraz wymiana aku i czyszczenie gaźniora. Moto jak na niezbyt rosłego kierownika (173) wydaje się dość duże i faktycznie, podczas manewrowania na parkingu bądź przeciskania się w korku daje się we znaki. Podczas jazdy nie mam z tym problemu. Przed zakupem wiele się naczytałem o bezkompromisowości i brutalnej charakterystyce tego modelu. Ten egzemplarz nie jest wyjątkiem. Podczas jazdy na wyższych obrotach obraz w lusterkach wręcz się rozlewa od wibracji, a na postoju na centralce, po odkręceniu manetki motocykl 'spaceruje' po parkingu. W skrócie LC4 dostarcza niemało mocnych doznań, szczególnie na mechanicznym gaźniku i dość krótkim przełożeniu, które nie pozwalają na spokojną jazdę. Ma to swój urok ;-)

Jak padnie na Bieszczady to i ja się chętnie wybiorę na 'udarowym' LC4 :D

Jestem Maciejem z Krakowa, spowinowaconym krwią z Hermesem. Od 4 lat mam KTMa LC4 640 ADV, lecz przez ten czas więcej przestał w garażu niż jeździł, bo raptem zrobiłem ~1,5kkm. Dotychczas cierpiałem na wieczny niedomiar czasu, lecz jest plan, by przez zimę dokończyć sprzęta i wrócić na drogi w nachodzącym sezonie. pzdr