Prawo jazdy

[Hermes]

Zmiany w prawku! Szkoda że nie wprowadzili tego wcześniej (możliwość opuszczenia teorii)...

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-chcesz-zdawac-na-prawo-jazdy-nie-musisz-chodzic-na-teorie,nId,1583009

[Hubertus]

Niby idzie w dobrym kierunku...

Chociaz mam pewne obiekcje co do tych zmian - brak obowiazkowej teorii na kursach czy "eko-jazdy" na egzaminie.

[Hermes]

Moim zdaniem brak obowiązkowej teorii to dobra rzecz - z mojego punktu widzenia. Jeśli wydaje ci się, że "wszystko" wiesz to egzamin teoretyczna a później teoria to zweryfikuje. U mnie na kurcie teoretycznym było odczytywanie podręcznika, który każdy dostawał...

 

Ale co bym obowiązkowo wprowadził. KURS SZYBKIEGO RUSZANIA SPOD ŚWIATEŁ!! Dla mnie nie ma bardziej wkurzającej sytuacji jak spanikowana "blondynka" zapinająca jedynkę gdy widzi, że samochód z za którym stała jest 10 metrów dalej...

[Hubertus]

Czytanie podręcznika w moim rozumieniu to nie jest "kurs teoretyczny".

Poza tym jest to coś więcej, niż przygotowanie do egzaminu teoretycznego.

 

Co do "kursu szybkiego ruszania" - jest to niewykonalne z przyczyn leżących po stronie tzw. "czynnika ludzkiego". Mówiąc wprost - doświadczenie jest to coś, co masz jakiś czas po tym, gdy było Ci bardzo potrzebne. Innymi słowy - pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć. Jeden potrzebuje na to godziny, inny miesięcy, jeszcze inny roku.

[Hermes]

Czytanie podręcznika w moim rozumieniu to nie jest "kurs teoretyczny".

U mnie tak to wyglądało' date=' wobec czego chętnie bym na nie te zajęcia :(

 

Co do "kursu szybkiego ruszania" - jest to niewykonalne z przyczyn leżących po stronie tzw. "czynnika ludzkiego". Mówiąc wprost - doświadczenie jest to coś, co masz jakiś czas po tym, gdy było Ci bardzo potrzebne. Innymi słowy - pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć. Jeden potrzebuje na to godziny, inny miesięcy, jeszcze inny roku.

Jasne, zgadzam się z Tobą w 100%! Niemniej podczas kursu powinni szczególnie "uczulać" na to szybkie ruszanie :@:@:@

[Hubertus]

Uczulać można a efekty będą i tak dopiero wtedy, gdy osoba którą szkolisz nabierze odpowiedniej wprawy i koordynacji ruchowej. Jednym zajmie to mniej czasu, innym więcej. Jeszcze inni pewnie nigdy tego nie opanują. Inni wreszcie i tak będą mieli to gdzieś. Ot, życie.

[Hermes]

W ostatnim poście chodziło mi o uświadomienie kursanta, że tak należy postępować. To ile zajmie wyćwiczenie tego "odruchu" jak piszesz:

Jednym zajmie to mniej czasu' date=' innym więcej. Jeszcze inni pewnie nigdy tego nie opanują.[/quote']

[Hubertus]

W ostatnim poście chodziło mi o uświadomienie kursanta' date=' że tak należy postępować. To ile zajmie wyćwiczenie tego "odruchu" jak piszesz:

Jednym zajmie to mniej czasu, innym więcej. Jeszcze inni pewnie nigdy tego nie opanują.

 

Wracamy więc do punktu wyjścia: od omówienia zagadnień kultury jazdy są zajęcia teoretyczne (a praktyczne od ich egzekwowania). :angel: