Skocz do zawartości

Hubertus

Zarejestrowani
  • Liczba zawartości

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hubertus

  1. Niczego nie moge dobrac do swoich moto. Sa niekompatybiolne czy jak? :unsure:
  2. U Egona Olsena w gościnie... W Polsce ciężka sprawa, chociaż nie mówię, że się nie da :ph34r:
  3. O tak... Można i konserwą, 100KM robi dobrą robotę... Tylko za łatwo grzęźnie... :xd:
  4. Hubertus

    Indie kontratakują

    A już miałem nadzieję, że Rajdoot'a reaktywują :-/ http://motocykle.svasti.org/index.html?strona=http://motocykle.svasti.org/rajdoot.htm
  5. Hubertus

    Praca marzeń?

    Nie wiem, czy by podolal temu zadaniu. Zapewne maja wytyczne, minimum ile razy w jednym akapicie ma pojawic sie nazwa "Harley-Davidson" i przez ile przypadkow ma byc odmieniona. Mam ciekawy przyklad ksiazki napisanej wlasnie w tym stylu. Fajnie zapowiadajaca sie lektura zostala brutalnie zamordoweana, zaszlachtowana, zatluczona na smierc wydechem (od H-D, rzecz jasna). Po kilku stronach tej lektury jakos tak kwasno robi sie na zoladku, ma sie wrazenie ze obiad tez chce wyjsc i poczytac... :facepalm:
  6. Bo to raczej długa historia ;)
  7. Hubertus

    Powitanie

    Witam serdecznie!
  8. Hubertus

    Sezon 2014

    Nie mam tego problemu. W grudniu 2013 licznik kilometrow w Jawie ostatecznie wyzional ducha i przestal naliczac kilometry. Preddkosciomierz jeszcze cos tam pokazuje, wiec nie mam specjalnego cisnienia tego ruszac. Zreszta, jest jeszcze obrotomierz, jakby co :diabel: Tak wiec jestem spokojnie nieswiadomy :angel:
  9. Hubertus

    Viva la France!

    Tu jest wiecej: http://rumblegarage.wordpress.com/2015/01/04/viva-la-france/ Niestety, nie dam rady tego przeedytowac ze wzgledu na problemy z netem. Poza tym, to dluuugie...
  10. Hubertus

    Prostownik

    Mam go rowniez kilka lat. Z zastrzezeniem, ze jest to nie tyle prostownik, co ladowarka. Jesli napiecie na akumulatorze spadnie ponizej wartosci granicznej, nie naladuje sie go tym prostownikiem chocby nie wiem co.
  11. Hubertus

    Prawo jazdy

    Wracamy więc do punktu wyjścia: od omówienia zagadnień kultury jazdy są zajęcia teoretyczne (a praktyczne od ich egzekwowania). :angel:
  12. Hubertus

    Spam post

    Co to za inwigilacja, jak ludzie sami wszystko na tacy podają :lol:
  13. Hubertus

    Prawo jazdy

    Uczulać można a efekty będą i tak dopiero wtedy, gdy osoba którą szkolisz nabierze odpowiedniej wprawy i koordynacji ruchowej. Jednym zajmie to mniej czasu, innym więcej. Jeszcze inni pewnie nigdy tego nie opanują. Inni wreszcie i tak będą mieli to gdzieś. Ot, życie.
  14. Hubertus

    Prawo jazdy

    Czytanie podręcznika w moim rozumieniu to nie jest "kurs teoretyczny". Poza tym jest to coś więcej, niż przygotowanie do egzaminu teoretycznego. Co do "kursu szybkiego ruszania" - jest to niewykonalne z przyczyn leżących po stronie tzw. "czynnika ludzkiego". Mówiąc wprost - doświadczenie jest to coś, co masz jakiś czas po tym, gdy było Ci bardzo potrzebne. Innymi słowy - pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć. Jeden potrzebuje na to godziny, inny miesięcy, jeszcze inny roku.
  15. Hubertus

    Prawo jazdy

    Niby idzie w dobrym kierunku... Chociaz mam pewne obiekcje co do tych zmian - brak obowiazkowej teorii na kursach czy "eko-jazdy" na egzaminie.
  16. Hubertus

    Viva la France!

    OK, rozgryzłem ustrojstwo :angel: Obiecuję, że było to po raz przedostatni :cyklop:
  17. Spełnienia marzeń i planów!
  18. Żeby temat nie umarł... Wizyta w Domremy la Pucelle, miejscu narodzin Joanny d"Arc, chyba najbardziej niesamowitej postaci średniowiecznej Europy. Urodzona 6 stycznia 1412 roku chłopska dziewczyna, w wieku 17 lat stanęła na czele królewskiej armii i doprowadziła do przełomu w trwającej już od niemal 80 lat Wojnie Stuletniej. Już pierwszego dnia swojego dowodzenia doprowadziła do dwóch zwycięstw nad Anglikami i zajęła dwie twierdze. Zdobyła Reims i doprowadziła do koronacji króla Francji, potem zdobyła Orlean. Zachowany dom rodzinny Joanny d"Arc: W "uznaniu zasług" zdradzona i wydana wrogom, którzy oddali ją sądowi kościelnemu (że niby się nie mścimy) a ten wydał na nią wyrok śmierci przez spalenie żywcem na stosie. Wyrok wykonano 30 maja 1431 roku. Łatwo policzyć, w chwili śmierci miała zaledwie 19 lat... Pozostałe szczątki spalono jeszcze raz, aby nie został po niej żaden ślad a popioły wrzucono do Sekwany. Zrehabilitowana w późniejszym procesie (pod naciskiem ludu i armii). Stonne, francuski Stalingrad: To maleńka wioska na szczycie góry w Ardenach. Dosłownie kilka domów i niewielki kościółek. Jednak w maju 1940 roku o to zadupie starło się 45 000 żołnierzy francuskich, próbujących zatrzymać dwukrotnie liczniejsze oddziały Wehrmachtu (ok 90 000) żołnierzy). W dniach 15-17 maja wioska (a raczej to co z niej zostało) przechodziła z rąk do rąk w sumie 17 razy. Najciekawszym epizodem tej bitwy był "pojedynek" pomiędzy pojedynczym francuskim czołgiem Char B1 (jedno działo kal 45 mm i jedna haubica 75 mm), który samotnie przedarł się przez hitlerowskie linie obronne wokół Stonne i niemieckim konwojem 4 Brygady Pancernej w sile 13 czołgów typu Panzer III i Panzer IV (działa kalibru 37 i 75 mm). Czołgi ostrzeliwały się z odległości często mniejszej niż 50 metrów. Efektem kilkuminutowego starcia była... całkowita zagłada niemieckiego konwoju (zniszczone wszystkie 13 czołgów) oraz zniszczenia dwóch dział przeciwpancernych piechoty. Char B1 otrzymał w tym boju ponad 140 trafień a mimo to zdołał wycofać się po bitwie na swoją pozycję... To tak w skrócie :blush:
  19. Podczas zupełnie niezobowiązującej rozmowy Kolega Kristos rzucił informacją o tym Forum. Zajrzałem, poczytałem i podjąłem decyzję, że spróbuję Wam potowarzyszyć. Obecnie jestem na "wygnaniu", nie pierwszy już raz zresztą. Pozdrawiam serdecznie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.