Przy rozbiórce silnika zatrzymał mnie brak ściągacza do magneta. Niestety mój wewnętrzny macgyver nie poradził sobie z tym problemem ;).
Po bliższych oględzinach wychodzi na to że, pomimo minimalnego zużycia tłok-cylinder, nie obejdzie się bez nowego tłoka +szlif.
Tłok wygląda na przytarty. Głowica w bdb. stanie. Do wymiany nakrętki na wale i koszu sprzęgłowym (odkręcane ruskim sposobem).
Reszta w przyzwoitym stanie. Muszę kupić bądź pożyczyć ściągacz do magneta i dokończyć demontaż.