Kristos1971

Niby mogę... Nie znajduję odpowiedniego działu... Przy kieliszku nie bardzo pasuje... A, mam! Pofilozofuję.

Kurde... Można tam dwa razy do roku jeździć i za każdym razem odkrywać coś nowego. Już tęsknie... Dzięki za podróż. Tak przy okazji- mamy do siebie nie tak daleko- trzeba by się spotkać...

Jakie listy? Masz do mnie nr telefony to zadzwoń na drugi raz. Przez takie nieporozumienia gaśnie żar uczuć między nami.... :facepalm:

Zaczyna się ciekawie. Część fotek ,,nie robi''. Załaduj je przez ,,uloader'' (na górze po prawj taki przycisk). Czekam ciąg dalszy.

Koszmary... Każdy ma swoje... http://joemonster.org/p/112452

Poszukam.

Plusy dodatnie i ujemne... Jest sobota wieczór. Zrobiłem przegląd w szafkach z przyprawami. Stwierdziłem braki... Odkryłem nowe potrzeby... Odpalam kompa, wchodzę na stronę dostawcy, odfajkowuję kolejne towary, potwierdzam zamówienie, wysyłam przelew... Wygoda... Popijam piwko... Niby fajnie... Kilka lat do tyłu odpalałem motor (ale tylko w dni robocze i do określonej godziny), jechałem pięćdziesiąt kilometrów i wchodziłem do sklepu wypełnionego aromatami... Starałem się dotrzeć do ,,Świata Przypraw'' (bo tak ten przybytek się nazywał) jak najwcześniej, najlepiej zaraz po otwarciu. Jako pierwszy klient dnia witany byłem kawą... Potem zaczynała się podróż przez kontynenty... Państwa... Kultury...Wychodziłem po kilku godzinach z zakupami o wiele większymi, niż wcześniej planowałem. To były czasy.... Dziś jest niby wygodnie... Niby szybciej... O każdej porze dnia i nocy, bez względu na dzień tygodnia... Coś jednak chyba odeszło bezpowrotnie... Brakuje mi tych podróży... Kontaktu ze sprzedawcą.. Choć...

Witaj.

Miało być fajnie, a wyszło jak zawsze....

Coś tam w zimie skrobne... Co do Nimbusów- nie wszystkie z wozami. Jak znajdę to podam link do wyprawy nad Bajkał i chyba do Indii na tych motorkach. Znalazłem. Sorki, ale jest trochę dalej niż do Indii... http://mototour.pl/europa/1-azja/39-dookoa-wiata-na-nimbusie

W takim razie: ,,szerokości!''. Po powrocie liczę na relacje. :)

Na 02.10 załatwiłem wolne, czyli wyruszam rano w kierunku Blachowni. Znaczy do Wiercika.

Dawno temu w ZSRR...

Wiem, że marudzę. :P Lubię tak czasem. :blush:

Podczas udanej próby zdobycia Nordkappu po drodze napotkałem na takie właśnie motocykle. Bardzo ciekawa konstrukcja.

Pomarudzę jeszcze. Na jednym z for podróżniczych przeczytałem: ,,Kiedyś to forum było, jak bar w dworcowy (nadrazi knajpa) w Jeseniku. Dzisiaj jest jak mega macdonald z promocją wybranych marek. Właśnie to sobie uświadomiłem. Zarejestrowałem się na tym forum w październiku 2007-ego, po powrocie z Pamiru. Pojechałem tam, dzięki blogowi Pamir na kołach 2006. To było wydarzenie (wyjazd chłopaków). Prawdziwe wydarzenie. Moje posty na starym forum policzycie jednak na palcach jednej ręki Albina Siwaka. Wtedy było ono knajpą w Jeseniku... Dzisiaj hipermarketem, w którym co drugi proponuje ci tanią wycieczkę po marzenia gdziekolwiek. Większość tu wpada dzisiaj zobaczyć rozkład jazdy, co nowego w cenniku... Wyjazdy te dalekie, przestały już być daniem domowym. Stały się marketową bułką z elektrycznego pieca z małymi wyjątkami.'' Zastanawiam się, czy w ogóle potrzebne są nam reklamy? Wszędzie ich pełno... Do Neno: Piszesz coś czasami poza informacjami marketingowymi?

Recenzje ma raczej dobre... Pożyjemy.... Zobaczymy...

Pogadaj z Wiercikiem, na temat wypożyczenia sprzętu biwakowego z Dekatlonu. On wie co i jak.

Myślę, że to może być ciekawym tematem wycieczki: http://www.jurajskiraj.pl/Bunkry,str,14.html

Ertek :facepalm: Hermes :facepalm: Kto wam pozwolił grzebać w moim garażu.... To miały być tajne projekty :diabel:

Trzymam za słowo (co do relacji) i czekam z niecierpliwością.

Jestem za.

Nie mam pojęcia na temat kwater i hoteli... Jak dla mnie to poza zasięgiem finansowym. Jak ma być ,,lołbudżet'' to tylko na dziko. :P

Ciekawie się zapowiada. http://www.swiatmotocykli.pl/Motocykle/56,124078,18812725,romet-adv-250,,4.html