No nareszcie mam dostęp do konta... :)
Tak więc jedziemy dalej- od granicy Kazachskiej do granicy Uzbeckiej, czyli mniej więcej tak:
http://goo.gl/maps/UxBKT
Wielbłady i konie były zazwyczaj dzikie, choć zdarzały się również wypasane jak u nas krowy- zdjęcia z naszego "hotelu" w "mieście" Beynau . Tankowanie również w Beynau przed przeprawą przez pustynię Karakorum, następna stacja była w Nukusie czyli za jakieś 800km :)
Ostatnie fotki to widok na przejscie graniczne Kaz-Uz. Cytadela, zakaz fotek, kamizelki kuloodporne zasieki...a wkoło pustynia :D