Skocz do zawartości

Artur

Zarejestrowani
  • Liczba zawartości

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Artur

  1. Artur

    Honda CRF 1000 Africa Twin

    Rewolucją byłby odpowiednik nieco przyciężałej 690-tki z dużym baniakiem, bezawaryjnym i oszczędnym silnikiem ze zmiennymi mapami, dobrym zawiasem, wygodną kanapą i... generalnie taki japoński odpowiednik F800GS/800XC :blush: Tylko cena by nas mogła zabić ;) Pożyjemy, zobaczymy :)
  2. Artur

    WinCE - jakie mapy i program na...

    Ostatecznie musiałem się zdać na znajomego z Garminem, bo nie dość, że nie dociągnąłem świeżych map iGo, to OSM mnie zawiódł na całej linii, a ostatecznie lark również zaczął szwankować :dodgy: Ale ogólnie pojeżdżone dość konkretnie jak na dwie wycieczki po 2-3 dni https://picasaweb.google.com/114059692304049077714/MNEAL14
  3. Artur

    Honda CRF 1000 Africa Twin

    Na razie wróżenie z fusów i wymysły marzycieli potrafiących obsłużyć PH ;) Chciałbym, żeby nam wszystkim kopary opadły, że to faktycznie będzie godny następca, ale... sami wiecie co pan Honda ostatnio wypuszcza na rynek :dodgy:
  4. Artur

    Opony

    No to niema co kombinować. Po taniemu mitas E07, trochę drożej i z większą przyczepnością na czarnym K60 scout.
  5. Artur

    Nowe Suzuki DL 650 Adventure ?

    Bo BMW nigdy się nie położył spać, jedynie kombinował (F650 Twin), a później nawet dołożył F800GS Adv. I chwała im za to!
  6. Artur

    Nowe Suzuki DL 650 Adventure ?

    nooo miło by było. Większy prześwit, koła 21/17, trochę większe skoki zawiasu, duży baniak (choć przy spalaniu DLa obecny wystarczy) i miejmy nadzieję waga na poziomie obecnym lub mniejszym. Yamaha dostałaby mocno po du..e (ogmolowany 660Z jest niewiele lżejszy), KTM już dawno strzelił sobie w kolano (chyba, że ktoś przerobi 690-tkę na adv), honda poszła na całość w asfalty :dodgy: Może to początek zmian na rynku i pozostali również się przebudzą? :-/
  7. Artur

    Opony

    Pękanie gumy w oponach mitas, czy motoz to wina jazdy na zbyt niskim ciśnieniu - guma twarda, to i pęka. Ale nic poza pękaniem im nie grozi, w ogóle nie należy sobie tym zaprzątać głowy. Gubienie bieżnika w K60 to temat sprzed kilku lat, ale ostatnio pokazały się nowe przypadki - znajomemu w AT się zgubiły akurat jak był na wyprawie i wydzwaniał przerażony co z tym robić. Ale i tym bym się nie martwił ;) Szutry - jodełka wystarczy Piasek - musi być kostka i to nie asfaltowa typu TKC Nie powiem, dać się da, zresztą sam pierwsze kroki w piaskownicy stawiałem mając założony zestaw TKC+E07, ale przy okazji był to niezły trening glebienia :blush: No i koledzy mieli sporo wypychania, bo często nei szło ruszyć z miejsca :s Przykład Metzeler MCE Karoo (T) w AT, a u mnie w tenerce CST C755 Ja przeskakiwałem wszystko co chciałem i jak chciałem. Afryczkę trzeba było często wypychać, bo się kopała po brzuch. W drugiej tenerce na tylcu był mitas E09 i było znacznie lepiej niż na Karoo. Na jodełce nie do przejechania. Ale... ile u nas tego piachu? :ninja: Przód TKC, tył jodełka i przy odpowiednim traktowaniu przedniego hebla można dojść do 12-14tys.km.
  8. Z przyczyn ode mnie niezależnych, na najbliższym wyjeździe jestem zmuszony użyć do nawigowania poczciwego Larka 35AT :dodgy: Nie używałem go ponad roku, a bardziej zaawansowanie ponad dwa lata (bardziej niż AM po PL lud do dojazdówek), sporo mogło się zmienić, więc... Jakie mapy/program: 1. Albania 2. Czarnogóra Mile widziana możliwość jazdy po śladach. Dwa lata temu na AL najlepszy był Igo. W tej chwili, patrząc po MB, bardzo rozrosły się mapy OSM. Czy wymyślili przez ten czas coś nowego? Interesują mnie głównie drogi nieutwardzone, nie muszą być routowalne. Na asfalty zapewne wystarczy nawet AM.
  9. Artur

    Filmiki YouTube itp.

    Piękne. Idea słuszna. Moto busem do miejsca docelowego. Kierownik samolotem i zabawa w pięknych okolicznościach przyrody. Albo dojazd lawetą. Teresy raczej nie sprzedam, będzie na mniej ambitne wyjazdy. Ostatnio na niektórych podjazdach z chęcią bym zapiął III bieg, a tu ani mocy, ani zawieszenia :dodgy: Do tego podnoszenie zapakowanego kloca to proszenie się o ból w krzyżu, a latka lecą, zdrowie już nie te :dodgy: Cholera, na filmie wygląda jakby tam w ogóle górek nie było :-/
  10. Artur

    Maroko we wrzesniu

    Myślę, że to szacunkowy koszt jaki należy przewidzieć za całą imprezę. Jeden wyda mniej, drugi więcej. Chodzi raczej o sam transport motocykla, a później możliwość podłączenia się do grup, które się rozjadą w swoich kierunkach. Jak ktoś ogarnięty i ma swoją wizję, to pojedzie całkowicie po swojemu, ale wiadomo, nie każdy ma czas tygodniami siedzieć i planować, fajnie więc, że jest opcja nie robienia tego. :)
  11. Artur

    Rumunia w sierpniu.

    Jedziesz solo, czy z plecakiem? Ostatnio poleciłem kilka dróg znajomemu i plecak mnie później chciał ubić :facepalm:
  12. Wygląd kozacki, ale to prawie szosówka, taki poczciwy osiołek, coś jak stare trampki 600-tki. Kumpel ma 660-tkę na asfalt+szutry i pomarańczową 690-tkę do porządnego zwiedzania mniej dostępnych rejonów Dla mnie to na razie jedyny słuszny kierunek. Może w przyszłym roku, może uda się znaleźć już dłubniętą pod adv :s
  13. Artur

    Filmiki YouTube itp.

    Dlatego idę w kierunku lżejszego "turystyka" ;)
  14. Artur

    Rumunia w sierpniu.

    Mnie tam nigdy żadne psy nie nachodziły. W górach jedynie pilnuje się żeby puszki po konserwach od razu palić albo trzymać z dala od namiotu, bo sforsowanie namiotu przez głodnego misia to nie problem ;) Ajej, na czym jedziesz? Szosówka, czy wbijasz się również w offa? Pomiędzy transasfaltinami jest kilka fajnych ścieżek szutrowych.
  15. Cholerka, patrzę na foty i miałem nadzieję, że taka kwota, to tanie loty + wypożyczenie motocykla na miejscu, tylko marka motocykla jakoś mi nie podchodziła jak na kraj afrykański :-/ Jakby przypadkiem ktoś miał namiar na tanią wypożyczalnię, to bym prosił. Póki co zostaje targanie motocykla busem. Dwa tygodnie na miejscu to myślę takie minimum, żeby nie czuć zbytniego niedosytu - trochę musi go zostać na kolejne zwiedzanie ;-) Dla tych, co się boją kosztów, ja na ostatnie Maroko wydałem 3800zł bez 5zł. Liczone skrupulatnie grosz do grosza, spisywane na kartce. W kwocie wysyłka motocykla do Fez (1950zł), na miejscu hotel x 3 (w tym 2 razy drogi, 50Eur/pok. 3-os), żarło, loty w dwie strony, taksówki z/do lotniska, lekarstwa kupione tylko i wyłącznie na wyprawę, imprezy na lotniskach (były przesiadki), skok do Rzymu nocą, prezenty dla żony, ogółem wszystko co tylko związane z wyjazdem, bez przygotowania motocykla. Ale było tylko 8 dni jazdy i tylko nieco ponad 2000km, bo śnieg w górach i zlodowaciałe drogi wycięły nam ok 1.5 dnia sprawnej jazdy :huh:
  16. Artur

    LS2 MX456

    Wygląd kozacki. Zapięcie DD podobno ma być dużym plusem, ale przyzwyczajenie się do tego to jakaś masakra
  17. Artur

    LARK 35AT

    Jest czas, można błądzić. Sposobem "teraz tam" latałem po Bałkanach, trasa była tylko wstępnie przygotowana i efekt taki, że dokładnie tą samą trasę, którą męczyliśmy (dosłownie) przez cały dzień, z gotowym trackiem można przelecieć przez 2-3h. Przy tym nie byłoby wku..nia się, że znowu trzeba się wracać 30km i męczyć podjazd po kamolcach z koleinami itd itp. Przykład z ostatniego wyjazdu - spotkaliśmy na trasie trzech Czechów jadących na lekko DRkami. Jeździli właśnie na mapę "może tędy spróbujemy", ale plany były mniej więcej sprecyzowane, m.in. wjazd na Farcaul Próbowali tam wjechać pełne trzy dni, w końcu odpuścili, bo urlop się kończył. Niestety spotkaliśmy ich już na powrocie i nie mieli czasu na kolejne podejście. Nam załadowanymi motocyklami dojazd (ok 100km), wjazd pod szczyt, wejście na piechty do góry, cały powrót + spory kawałek kolejnej trasy zajął ok 8h, a spod Faracula próbowaliśmy wytyczyć inną drogę powrotu sposobem "popatrz, tam wygląda jakby była droga w dolinę" i straciliśmy na tym bite 3 godziny. Czesi patrząc na moją objuczoną starą tereskę z miejsca stwierdzili, że na tym nie przejadę ;) Po części mieli rację, bo szerokość zestawu kilka razy stwarzała problem Nie zdziwiłbym się, gdyby wycofka Czechów nastąpiła w miejscach, gdzie człowiekowi się wydaje, że tędy to już tylko baca z owcami chodzi Na mapie w tym miejscu jest zielona polana ;) Jechaliśmy jedynie na Garminie z gotowym trackiem, wcześniej przez kogoś wytyczonym i sprawdzonym. Mój poczciwy smartfon poddał się dokładnie w momencie wyjścia z domu przed dojazdówką i byłem zdany na kumpla :dodgy: Na miejscu od Rumunów dostaliśmy (za free) kilka map papierowych z samego Maramureszu i na każdej było coś innego. To co najbardziej się z nich przydało (jest również w garminie i opruxie, ale trzeba przybliżać, oddalać itd), to układ poziomic, które dawały wstępne pojęcie stopnia trudności. Jak dla mnie nawi musi być, tracki też muszą być (na wyprawie, nie na kręceniu się wokół komina), a na dojazdówkę asfaltem wystarczy nawet pierwszy z brzegu atlas samochodowy, nawi jest zbędna, ale przydaje się choćby do mijania dróg płatnych.
  18. Artur

    LARK 35AT

    TomTom + szutry = jazda na oślep. Odpuść Tomka jeśli chcesz afrą pojeździć tam, gdzie powinno się nią jeździć ;) Nie wiem na ile zmienił się sam soft, ale kiedyś (dawno temu) nie można było nawet jechać po śladach. W temacie garminów najlepiej napisać do Rambo z FAT.
  19. Artur

    LARK 35AT

    Zupełnie coś innego piszą użytkownicy - dają dużego plusa właśnie za możliwość używania bez ściągania rękawiczek i za czytelność :ninja: Sam w życiu tego nie miałem w łapie, trzeba będzie pomacać i porównać przy najbliższej okazji, bo zaraz się okaże, że najlepszym rozwiązaniem będzie kolejny smartfon, byle z większym ekranem, odpornym na warunki atmosferyczne i z możliwością stałego zasilania :dodgy:
  20. Artur

    LARK 35AT

    Garmina 60/62 nie kupuje się do jazdy po asfalcie. To sprzęt idealny dla enduro-turystów. Podobno ;) Mi Lark za cholerę nie chce paść, więc coby go dobić zamontowałem w motocyklu żony, a sam jeżdżę na smartfonie z OruxMaps, ew. AM na asfaltowe dojazdówki - mniejszy ekran niż Lark, ale w cholerę czytelniejszy (jasność, kontrast, rozdzielczość). Gdybym miał teraz coś kupić to byłby to Oregon lub właśnie 62-ka.
  21. Artur

    LARK 35AT

    Z tego co ludzie mówią/piszą, to dla kontrastu i jasności wyświetlaczy dla garmina 60/62 niema konkurencji, więc zapewne jakieś ustawienia energooszczędne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.